Koniec grudnia – czas rozrachunków z własnym życiem. Spoglądamy wstecz na ostatnie 12 miesięcy i zastanawiamy się, co zrobić, aby być lepszą wersją samego siebie. Nasz wzrok często pada na wyhodowane przez święta boczki, na zbyt ciasne spodnie i nadmiar tkanki tłuszczowej w okolicach bioder. Czy moje ciało zawsze było aż tak wiotkie?
Styczeń – silne postanowienie walki z własnymi słabościami. Siłownia, dieta, trening, wszystko naraz, aby poprawić komfort życia i lepiej wyglądać.
Luty – pierwsze wątpliwości. Zmęczenie oraz powolne rezultaty negatywnie wpływają na motywację. Pojawiają się pierwsze małe grzeszki. Dzisiaj zjem nadprogramowy posiłek, jutro skrócę trening, a za tydzień zrobię sobie dzień przerwy od wszystkiego.
Marzec – w ty roku to się nie uda. Za rok w styczniu zrobię nowe postanowienie i będę się go trzymać. Teraz nie ma sensu się głodzić i wylewać potów, jestem jeszcze młody, nie ma co się stresować.
Czy znacie ten schemat? Populacja siłowni udowadnia, jak silnie wpływają na nas noworoczne postanowienia. Jest to właśnie ten moment, w którym chcemy coś zmienić w swoim życiu. Niestety nieprzemyślane decyzje i brak odpowiedniego przygotowania sprawiają, że tak jak szybko sale treningów się zapełniają, tak równie szybko pustoszeją. Pozostają tylko stali bywalcy oraz nieliczni nowi, którzy dobrze się przygotowali.
Co zrobić, aby pozostać przy swoich sportowych postanowieniach?
Z pewnością nie ma co czekać do stycznia. Ogóle atmosfera pośpiechu, trendu i pewnego wymuszania konieczności zmian sprawia, że nasza decyzja nie zawsze jest autonomiczna. Ulegamy presji otoczenia, a to już pierwsza oznaka tego, że długo w podjętym wyzwaniu nie wytrwamy.
Przede wszystkim zrób swego rodzaju rachunek sumienia. Nie za kilka miesięcy, zaraz po zakrapianej, sylwestrowej nocy. W wolnej, spokojnej chwili usiądź, weź kartkę i długopis i napisz na niej, co chciałbyś zmienić w swoim życiu. Jeśli jest to zdrowie i lepsza sylwetka, to rozbij to na czynniki pierwsze. Stworzysz mapę małych kroków, którą będziesz podążać każdego dnia.
Cel
Cel nie może brzmieć: od dziś będę chodzić 3 razy w tygodniu na siłownię. Od dziś będę również lepiej jadł – 5 posiłków dziennie z dokładnie wyliczonymi kaloriami. Od dziś regularnie sypiam. Od dziś nie piję alkoholu.
To są kroki milowe. Drastyczna zmiana życia, wybicie się z rutyny, czyli walka z przyzwyczajeniami. Nie chodzi o to, aby pogrzebać całe dotychczasowe życie, a o to, aby zmieniać je i z czasem modyfikować, lepić na nowy kształt. Przemyśl to, stwórz mapę małych kroków i niech wygląda ona tak:
Zacznę chodzić na siłownię raz w tygodniu. Odpuszczę fastfood’y. Przed snem nie korzystam ze smartphone’a i komputera, aby lepiej spać. Ograniczam alkohol, czyli o połowę imprez mniej.
Widzisz różnicę? Ale że te drobne zmiany nie pozwolą osiągnąć ci zamierzonego efektu? To prawda, ale kiedy twój organizm przyzwyczai się do tych małych kroków, pokona je, to dokładamy kolejne. Zwiększamy ilość wyjść na siłownie, narzucamy sobie mocniejszy plan treningowy, dokładniej liczymy kalorie. Potem kolejne kroki i kolejne i tak do czasu, aż wszystkie te drobne elementy zmienią się z nowej, czasami przykrej konieczności, w rutynę, bez której dzień jest co najmniej dziwny.
Jak zacząć przygodę ze zdrowym trybem życia w Poznaniu?
Oczywiście w naszym pędzącym na złamanie karku świecie, gdzie każda sekunda jest na wagę złota, nie zawsze uda nam się zrealizować nasz wymarzony plan. Praca, dzieci, odpoczynek, hobby, studia, sesja… Nie bójcie się pewnych ułatwień! Zmiany w życiu mają być przyjemne, a nie przykre. Nie masz możliwości chodzenia na siłownie? Ćwicz w domu! Na YT znajdziesz wiele ciekawych planów treningowych, które możesz zrealizować bez wychodzenia. Nie jesteś w stanie przygotować 5 pełnowartościowych posiłków? Skorzystaj z diety pudełkowej w Poznaniu! To posiłki przygotowane przez specjalistów prosto pod Twoje drzwi. Dróg do realizacji celów jest wiele i wcale nie muszą być wyboiste!
To jak, gotowi na zmiany? Ale nie od 1 stycznia, ale od TERAZ? Nie szukaj motywacji w kalendarzu, zacznij od siebie, określ swoje cele i po prostu je realizuj! Małymi krokami dojdziesz tam, gdzie dużymi. Może idziesz wolniej, ale stabilnie i pewnie, bo biegnąć możesz wypaść z zakrętu.
