Problem plamienia przed okresem jest znany większości kobiet i ma wszelkie prawa do negatywnych skojarzeń na jego temat, co wynika z niewiedzy naszych mam i babć na ten temat, co powoduje stereotypy.. Obecnie dzięki powszechności dostępu do internetu świadomość na temat tego zagadnienia szczęśliwie rośnie (szczególnie wśród młodszych kobiet), lecz jeszcze nie tak dawno temu temat był o tyle problematyczny, że powodował liczne zgłoszenia do lekarza ginekologa. Jakie mogą być przyczyny plamień przed okresem? Jak się okazuje problem ten nie oznacza od razu ciąży, co zapewne jest dużą ulgą dla płci żeńskiej. Niestety jest to pierwsze skojarzenie związane z tym problemem, podczas gdy przyczyny mogą być zupełnie inne. Współcześnie zetknięcie z tematem plamienia powoduje już mniejszy stres i niepokój, właśnie dzięki lepiej uświadomionemu społeczeństwu. Przyczyny plamień przed miesiączką są różne i zaliczyć możemy do nich zarówno te naturalne jak i wywołane chemicznie. Najprostszą z przyczyn są zaburzenia związane z hormonem zwanym progesteronem, najczęściej chodzi o jego zbyt małą ilość w organizmie. Związane jest także z tak naturalną rzeczą, jaką jest jajeczkowanie następujące w procesie owulacji u miesiączkujących kobiet. W przypadku gdy plamieniu towarzyszą takie objawy, jak dotkliwy ból w okolicach podbrzusza lub gorączka polecana jest dość szybka wizyta u swojego lekarza ginekologa, gdyż oznaczać to może stany chorobowe wśród których możliwy jest także rak. Kolejną z przyczyn jest działanie leków hormonalnych w przypadku stosowania antykoncepcji hormonalnej. Choć jest to typowy, powszechny i normalny objaw to w sytuacji gdy trwa on dłużej niż pół roku od rozpoczęcia terapii, również poleca się wizytę u lekarza – w celu zmiany leku. Plamienie wywołane może być również przyjmowaniem innych leków takich jak psychotropy. Często opisane wyżej plamienie mylone jest z krwawieniem pojawiającym się po współżyciu spowodowane np. zbyt małym nawilżeniem pochwy lub po prostu przerwaniem błony dziewiczej.
