Góry to miejsce, gdzie niezliczona liczba osób corocznie wybiera się, by się powspinać, sprawdzić swoje umiejętności wspinaczkowe, część wybiera się zwyczajnie ze swoimi przyjaciółmi w trasę od szczytu do szczytu zatrzymując się w przydrożnych schroniskach. Czy warto wcześniej zaplanować sobie trasę czy może dla większej rozrywki wybrać się na tzw. „spontana”? Wszystko zależy od miejsca i gór, które razem z przyjaciółmi chcemy zdobyć. Inaczej się zachowamy idąc wyłączni rekreacyjnie, inaczej się zachowamy gdy będziemy planować wyprawę na Mount Everest. No właśnie – dla własnego bezpieczeństwa warto zaplanować sobie choćby zwykłą trasę, która pokaże nam, ile czasu zajmie nam szlak. Wycieczki jednodniowe zwykle tego nie wymagają, ale warto to robić. Łatwiej potem zorganizować potem zejście, gdyby nagle na szczycie dopadła nas burza. Wiemy też, jak daleko mamy do schroniska, gdyby zaczęło się już ściemniać. Przy planowaniu doskonale określimy swoje potrzeby i będziemy wiedzieć, jak dużo prowiantu musimy wziąć na szlak. Oczekiwanie, że po drodze znajdziemy sklep, jest bezsensowne. Przy planowaniu łatwo określimy, jakie punkty widokowe chcemy zobaczyć, z mapą w dłoni nauczymy się nieco geografii terenu a przyjaciołom nie sprawimy zawodu, gdy wspinając się w górę okaże się, że schronisko nie jest tak blisko jak wyglądało spod góry. Jednymi słowy, warto poświęcić choćby dzień wcześniej trochę czasu nad mapą, by później z przyjemnością i pewnością wspinać się co sił w górę!
W góry – zaplanować czy spontanicznie?
[Głosów:0 Średnia:0/5]